Polityk przyznał, że miał dziecko z 14-latką. „To jak historia Romea i Julii”
Anthony Bouchard ubiega się o możliwość zastąpienia w Izbie Reprezentantów Liz Cheney, która ma problemy w związku z krytyką Donalda Trumpa w związku z jego słowami o sfałszowaniu wyborów prezydenckich w USA. Obecnie polityk Partii Republikańskiej sprawuje funkcję senatora stanowego. Polityk twierdzi, że opozycja zainteresowała się jego przeszłością. Do członków jego rodziny mieli dzwonić rzekomi reporterzy, którzy mieli nawet oferować wynagrodzenie pieniężne w zamian za ujawnienie szczegółów z jego życia.
Bouchard: Ani przez chwilę nie rozważaliśmy aborcji
Senator stanowy wyznał, że jako 18-latek został ojcem. Jego wybranka miała wówczas zaledwie 14 lat. Anthony Bouchard dodaje, że jego historia przypomina Romeo i Julię. – Byłem młody, byliśmy nastolatkami. Moja dziewczyna zaszła w ciążę. Nie rozumiem tego oburzenia i negatywnych komentarzy – mówił. Polityk zapewnił, że ani on ani jego partnerka nawet przez chwilę nie dopuszczali myśli o możliwości przerwania ciąży i chcieli, aby dziecko przyszło na świat. Jednocześnie mieli ogromne problemy ze swoimi bliskimi – rodzina przyszłej matki chciała się jej wyrzec. Ostatecznie para zdecydowała się na ślub. Związek nie przetrwał jednak próby czasu i po kilku latach doszło do rozwodu.
– Później zostaliśmy przyjaciółmi. Miała problemy w innym związku. Jej ojciec popełnił samobójstwo. Z jakiegoś powodu ona postanowiła zrobić to samo – opowiadał Anthony Bouchard.